czwartek, 6 lipca 2017

Bociany - wypadki- co robić gdy?

Ze względu na to, że temat jest nadal aktualny mimo że bocianów w naszym rejonie jest mniej, Powodem jest ubytek i niskie opady wody, a co za tym idzie mniej pożywienia, ale także ze względu na wydarzenia w krajach bliskiego wschodu takich jak Libia i Syria.

W tym sezonie boćki powróciły do nas w jeszcze mniejszej liczbie niż w ubiegłym roku. Dlaczego? Ponieważ nasze łąki mają im coraz to mniej do zaoferowania. Okazuje się, że boćki polubiły Hiszpanię i Portugalię, gdzie od kilku lat rozprzestrzenia się rak amerykański, który stał się dla bocianów prawdziwym przysmakiem. Mogą tam one żerować na sztucznie nawadnianych łąkach, a obfitość pożywienia, szczególnie przypadła im do gustu.


Trzeba też zauważyć, że droga z Afryki do Europy przez Cieśninę Gibraltarską jest o wiele bezpieczniejsza niż przez Bliski Wschód - podaje serwis twojapogoda.pl. Mniej boćków ginie w starciu z ludzką głupotą. Szacuje się, że populacja bociana białego w Polsce będzie się systematycznie zmniejszać. Wkrótce stracimy miano bocianiej potęgi na tle Europy.

Nie oznacza to jednak, że klekoty całkowicie znikną z naszych miast i wsi. Nadal najczęściej można je będzie spotkać w województwach północnych i wschodnich, a przede wszystkim na Warmii i Mazurach. Najrzadziej boćki przylatywać będą do województw zachodnich, gdzie od kilku lat obserwuje się systematyczny spadek liczby gniazd. Pojawia się jednak zawsze pytanie: co robić gdy ...? I dlatego podaję kilka podstawowych rad.


Co robić gdy ...
-    spadło gniazdo
W zależności od pory roku działania będą różne. (1) W okresie od odlotu do przylotu bocianów gniazdo można usunąć, a na jego miejscu zainstalować solidną podstawę z nałożeniem na nią trochę gałęzi i siana, tak aby przypominała wyglądem gniazdo bocianie. (2) Jeżeli jest to gniazdo z jajami lub młodymi, które szczęśliwie przetrwały upadek należy możliwie szybko zainstalować w pobliżu zastępcze gniazdo, włożyć do niego jaja lub młode, a wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo, że rodzice podejmą dalej swoje obowiązki.

-    gałęzie zarastają dolot do gniazda
Należy je obciąć, tak aby dolot ptaków był możliwy. W wielu przypadkach cenna może być pomoc straży pożarnej, która w ramach ćwiczeń powinna co jakiś czas uruchamiać wysuwane drabiny.

-    gniazdo jest zbyt duże i może spaść

W okresie od odlotu do przylotu bocianów należy zrzucić nadmiar materiału. Dolną część gniazda stanowi zbutwiały materiał sprzed wielu lat i to należy w miarę możliwości usunąć. Pozostawia się cienką dolną część, albo podstawę, przykrytą świeżym materiałem (gałęzie i siano), tak aby przypominało gniazdo aktualnie używane.

-    trzeba gniazdo usunąć lub przenieść
Prace takie należy wykonać w okresie od odlotu do przylotu bocianów. Jeżeli gniazdo usuwamy całkowicie, należy dobrze wyczyścić miejsce po poprzednim gnieździe i zabezpieczyć je przed możliwością budowy kolejnego gniazda. Przy przenoszeniu gniazda dobrze jest wybrać miejsce możliwie blisko dotychczas użytkowanego lub miejsce, gdzie ptaki często przesiadywały. O powodzeniu przedsięwzięcia często decyduje, czy nowe gniazdo jest zlokalizowane wyżej od starego. Bociany bowiem najchętniej osiedlają się w najwyższym punkcie, zapewniającym dobry dolot do gniazda. Należy zawsze zachować podane wyżej zasady dostosowania gniazda dla przylatujących wiosną ptaków.

-    młody ptak wypadł z gniazda

Najczęściej jest to dowodem choroby młodego ptaka i wynoszenie go do gniazda zwykle nie przynosi efektu, bo dorosłe ptaki i tak zaraz go znowu wyrzucą. Można to zrobić po pewnym czasie, kiedy odkarmi się ptaka i nabierze on nieco siły. Do karmienia można polecić dżdżownice, małe ryby, myszy lub norniki, ewentualnie surowe mięso. W takich przypadkach celowy jest kontakt z lekarzem weterynarii. Jeżeli ptak wypadł na przykład przy nauce lotu lub od wiatru, szanse, że zostanie zaakceptowany przez rodziców są znacznie większe.
Jeżeli jest to pisklę małe (w puchu) to można bez obaw brać je do rąk, jeżeli jest to pisklę duże to przy braniu go w ręce należy chwytać za dziób, a drugą ręką objąć całego ptaka i unieruchomić. Bociany bowiem broniąc się biją niekiedy dziobem w oko prześladowcy i o tragedię nie trudno.    

-    młody ptak nienormalnie zachowuje się na gnieździe lub padł

Najczęściej jest to dowodem choroby, zatrucia lub osłabienia ptaka. Jest to czynnik naturalny i nie należy ingerować w życie bocianiej rodziny.

-    znajdujemy ptaka rannego lub chorego

Podjęte działania będą zależne od stanu ptaka i w takich wypadkach niezbędny jest kontakt z lekarzem wetery157_bb115.jpgnarii. Podczas oględzin ptaka należy jego głowę nakryć szmatą, co uspokaja ptaka i zabezpiecza przed dziobaniem. Jeżeli ptak jest ciężko poraniony lub poparzony prądem celowe jest skrócenie cierpień i uśmiercenie go. Jeżeli lekarz oceni, że są szanse wyleczenia i przeżycia ptaka należy go oddać do najbliższego ogrodu zoologicznego lub ośrodka hodowli rannych ptaków (powstaje ich coraz więcej w różnych rejonach kraju). Jeżeli jest to ptak dorosły lub duże pisklę to należy pamiętać o przytrzymaniu dzioba i unieruchomieniu całego ptaka. Można także na dziób założyć kawałek węża gumowego.

-    ptak pozostał na zimę
Jest to zjawisko naturalne, choć jego przyczyny są z reguły trudne do ustalenia. Niekiedy zimujące ptaki są cały czas w dobrej kondycji i nie wymagają pomocy człowieka.  Jeżeli jest to ptak osłabiony to należy podjąć zabiegi opisane wyżej.

-    po przylocie ptaków nastąpił nawrót zimy
Jest to zjawisko naturalne i bociany napotykają na takie niespodziewane załamania pogody od tysięcy lat. Nie wydaje się, aby pomoc ze strony ludzi była celowa i możliwa. Jeżeli jednak jakiś ptak będzie wykazywał oznaki osłabienia to należy podjąć działania jak w przypadku znalezienia ptaka rannego lub chorego.

więcej na Kliknij tutaj 

Trasy wędrówek Europa – Afryka


Jeszcze do XVIII w. sądzono, że bociany przesypiają zimę w bagnach, między skałami lub w innych tego typu miejscach. Potem uważano, że lecą do Indii, na Jawę lub pustynie Jordanii, aż w końcu relacje podróżników pozwoliły wskazać Afrykę, jako zimowisko bocianów. Badania metodą obrączkowania pozwoliły ustalić zarówno rejony zimowania w Afryce jak i trasy wędrówek. Jeżeli pominie się sporadyczne próby przelotów bocianów nad Półwyspem Apenińskim, Sycylią i Maltą do Tunezji, to wiadomo, że są dwie trasy migracji, omijające morze Śródziemne od zachodu przez Gibraltar i od wschodu przez Bosfor. Bociany z Polski lecą tą drugą, wschodnią trasą i dlatego poznajmy ją nieco dokładniej.

W zachodniej Polsce w czasie wędrówki rzadziej obserwuje się większe stado bocianów, za to we wschodniej, a zwłaszcza południowo-wschodniej części kraju widok stad złożonych z kilkudziesięciu osobników nie należy do rzadkości. Im dalej na południe wzdłuż łuku Karpat tym wyraźniej liczebność stad rośnie. W Rumunii dołączają bociany wędrujące wzdłuż doliny Dunaju. Nad Bułgarią lecą ich już tysiące. Warto podkreślić, że w tym samym czasie wędrują także duże ptaki drapieżne. Tak więc nad wąskim pasem lądu, między Europą a Azją przelatują równocześnie dziesiątki tysięcy dużych ptaków. Oszacowana równocześnie w tym samym roku liczebność wędrowców to 207 tys. bocianów białych, 6 tys. bocianów czarnych i 40 tys. ptaków drapieżnych z 27 gatunków. Przelot ten trwa na Bałkanach od połowy sierpnia do końca pierwszej dekady września i jest to jeden z najwspanialszych spektakli przyrodniczych w Europie, robiący niezapomniane wrażenie. Trasa wędrówki od Bosforu przecina Turcję, biegnie wąskim pasmem wzdłuż wschodnich wybrzeży Morza Śródziemnego, nad doliną Jordanu, dalej nad pustynnym Półwyspem Synajskim i przez Morze Czerwone doprowadza do Afryki, w dolinę Nilu. Dolina tej rzeki o długości ok. 6500 km pozwala dotrzeć w rejon wielkich jezior afrykańskich i ominąć od wschodu Saharę. Część ptaków tu się rozprasza i zimuje na południe od granicy Sehelu, na sawannach w dorzeczu Konga, a część kontynuuje wędrówkę, dociera w dorzecza Zambezi i Limpopo lub nawet do Republiki Południowej Afryki. Tak więc maksymalna długość trasy może przekroczyć 10 tys. km.



Opisana trasa wędrówki to typowy szlak naszych bocianów, ale co jakiś czas zdobywane są wiadomości o zmianach tras przelotu pojedynczych osobników. Część takich ptaków wybiera drogę na zachód i leci przez Francję i Hiszpanię do Afryki zachodniej. Inne zbaczają w kierunku południowo-wschodnim, a jeden stwierdzony został aż na Krymie. Jest też informacja z Indii o bocianie zaobrączkowanym w Niemczech. Przyczyny takich zmian tras są zapewne różne, ale często udawało się ustalić, że był to wpływ warunków pogodowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak wykorzystać wodę deszczową w domu i ogrodzie?

Deszczówka Wodę deszczową warto gromadzić i wykorzystywać - przyda się i w gospodarstwie domowym, i w ogrodzie. Wodę deszczową możemy p...