poniedziałek, 28 lipca 2014

Zamach na życie Arcyksięcia – 100 lat temu.

Franciszek-Ferdynand-z-zona-Zofia-304876Zamach na następcę tronu Austro-Węgier, arcyksięcia Franciszka Ferdynanda dokonany został 28 czerwca 1914 roku w Sarajewie, przez bośniackich działaczy niepodległościowych. Ludność miasta licznie wyległa na ulice wzdłuż trasy przejazdu arcyksięcia, armaty w forcie gotowe były do oddania salw honorowych, a w ukryciu czaili się już zamachowcy.

Wizytę Arcyksięcia zabezpieczało zaledwie 120 policjantów, którzy byli rozstawieni co 100 metrów, co powodowało, iż w przypadku jakiegokolwiek zagrożenia, nie mieli żadnej realnej możliwości interwencji. Pierwotnie na trasie przejazdu miał być ustawiony szczelny kordon wojska, ale w dniu wizyty w mieście przebywała tylko jedna kompania piechoty. Żołnierze z miejscowego garnizonu nie wrócili jeszcze z manewrów, które zresztą sam Franciszek Ferdynand miał wizytować. Napisano kiedyś, że orszak arcyksięcia jechał przez szpaler zamachowców. Jest w tym wiele przesady. Było ich siedmiu, ale głównych wykonawców było trzech: Nedeljko Cabrinovic, Gavrilo Princip i Trifko Grabez. Gdy para arcyksiążęca wraz ze świtą jechała do ratusza, w kolumnie samochodów pośród licznie zgromadzonej na ulicach publiczności, czeladnik drukarski Cabrinovic rzucił bombę, która eksplodowała na jezdni, odłamek ranił adiutanta. Zamachowca zdołano pochwycić i sądzono, że największe niebezpieczeństwo już minęło. Nie przewidziano bowiem iż zamachowców może być więcej. Po uroczystości powitalnej w ratuszu następca tronu wyraził chęć odwiedzenia w szpitalu rannego oficera – ofiary zamachu. Podczas jazdy z ratusza do szpitala uczeń Gavrilo Princip oddał do pary arcyksiążęcej dwa strzały; były to strzały śmiertelne. Zamachowca natychmiast ujęto, a auto z arcyksięstwem dojechało do siedziby gubernatora. Oboje byli jeszcze przytomni, ale ich życie już dogasało. O wpół do dwunastej, półtorej godziny po przyjeździe do Sarajewa, w sali przygotowanej na uroczyste przyjęcie, naprędce przystosowanej do ostatniego pożegnania, złożono zwłoki arcyksięcia Franciszka Ferdynanda i jego małżonki, księżny Hohenberg. Przybyły z pobliskiego klasztoru zakonnik franciszkański udzielił małżonkom ostatniego namaszczenia „in articulo mortis”. Dzwony zaczęły bić w kościołach Sarajewa. Jak się miało okazać było to podzwonne dla całej monarchii habsburskiej. Po zamachu Austro-Węgry chciały przeprowadzić śledztwo na terenie Serbii (był to jeden z punktów postawionego Serbii ultimatum), jednak władze Serbii nie udzieliły na to zgody, co stało się pretekstem do wypowiedzenia wojny, nazwanej potem Wielką Wojną albo wojną światową.
Co stało się z zamachowcami:
Muhamed Mehmedbašić zbiegł z więzienia i po wojnie powrócił do Sarajewa.
Vaso Čubrilović zostal skazany na 16 lat więzienia. Po wojnie wrócił do Sarajewa. Zmarł w 1990 roku jako ostatni z zamachowców.
Nedeljko Eabrinović skazany na karę 20 lat, zmarł w więzieniu na gruźlicę.
Trifko Grabež skazany na 20 lat, zmarł w więzieniu na gruźlicę.
Gawriło Princip skazany na 20 lat, zmarł w więzieniu 28 kwietnia 1918r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak wykorzystać wodę deszczową w domu i ogrodzie?

Deszczówka Wodę deszczową warto gromadzić i wykorzystywać - przyda się i w gospodarstwie domowym, i w ogrodzie. Wodę deszczową możemy p...